Szkolenie Aktywistów Prozwierzecych Warszawa 2007
tak się wkurzyłem że aż wam napiszę....
kupiłem sobie paprykarza Sante(taka firma co zdrowe żarcie ma) normalnie... tam taki ryż jest warzywka itd...
a w chacie patrzę a tam E627 i E631
normalnie wkurwiają mnie na maksa
a tu w tofuburgerach dziewczyna znalazła jakąś kość
http://www.forumveg.webd.pl/topics7/1944.htm
Ostatnio edytowany przez kranix (2007-09-20 23:36:19)
Offline
Z tego co mi dzis Sylwia mowila w sprawie takiej kosci pisal kiedys jakis czlowieczek do vivy a potem wyslal nam owa kosc i Czarek mial dac to do analizy. W poniedzialek sie go zapytam co z tygo wyniklo. a w ogole sie dowiedzialem ze teka firma co sie POLGRUNT nazywa nie bardzo mialaby ochot wspolpracowac z Viva! bo viva promuje wegetarianizm a oni nie robia produktow dla wegetarian tak naprawde... Oni produkuja ZDROWA ŻYWNOŚĆ...
Offline
Moderator
No to tak jak Wojtek miał sytuację chyba, że plaster wędliny mięsnej znalazł w wędlinie sojowej. Słyszałem, że czasem się ludziom tak trafia. Ludzie sobie żarty robią w zakładach. Powinni zatrudniać tylko wegetarian, albo osoby odpowiedzialne. To samo w green wayach- pracę mają osoby nie związane z wegetarianizmem to i podają weganom niewegańskie wersje potraw, które mogą być i wege i wegan. Podobno rzadko zatrudniają wegetarian bo wnikają co jest w potrawach... Pewnie mają coś do ukrycia
Offline